Pogoda nie rozpieszcza tej wiosny. Do tej pory moje pszczoły miały nistety mało okazji, by skorzystać z wierzbowego pyłku – z pyłku wczesnych wierzb pszczelarskich (odmiany specjalnie selekcjonowane do użytku przez pszczelarzy – tzw wierzby z Puław). Sytuację mam nadzieję uratuje kilka potężnych krzaków wierzby sachalińskiej nazywanej czasem również wierzbą smoczą.
Jest to bardzo charakterystyczna odmiana. Jak na wierzbę rośnie dość powoli i późno zakwita. Wyrasta z niej spory krzew (w moim ogrodzine pojedyncze okazy mają ponad 4 m wysokości i blisko 2x tyle średnicy). Nie jest to roślina do małych ogrodów.
Końce gałęzi na których bardzo gęsto wyrastacją drobne kwiaty sa charakterystycznie powykręcane i spłaszczone.
Co ciekawe wierzba ta a konkretnie jej kwiaty są bardziej delikatne w prównaniu do naszych krajowych odmian. Zdarza się niestety, że nagłe ochłodzenie ze sporym przymrozkiem – zniszczy kwiaty. Nie są to jednak częste przypadki.
Poniżej zamieszczam krótki filmik pokazujący jak dobrym pożytkiem jest ta wierzba.